Fundacja Szczęśliwe Macierzyństwo zorganizowało w Warszawskim centrum handlowym Wola Park, akcje społeczna pt. Szczęśliwa Mama, szczęśliwe dziecko. Akcja zorganizowana dla kobiet w ciąży i młodych rodziców. Główna atrakcja była możliwość bezpłatnego badania USG 4D, które nie należy do tanich, co trzeba przyznać :)
Za 14 dni rodzę, ale mimo wszystko postanowiłam się na nie wybrać, ponieważ bardzo chciałam już choć przez chwilkę zobaczyć moje maleństwo..ostatnie dni są meczące i bardzo się dłużą.:(
Dana akcja kompletnie mnie rozczarowała, a najbardziej jej organizacja. Brak możliwości rejestracji na badania, skutkiem czego była ogromna kolejka.. ludzie czekali w kolejce juz od godziny 9 ? ! a możliwość rejestracji na miejscu była od 11..Nauczeni życiem pojechaliśmy do centrum na godzinę 10, miałam nadzieje pochodzić po sklepach ale się nie udało na wzgląd już czekających osób w kolejce.
Pani prowadząca spotkanie wyszła do sporej już kolejki po godzinie 11 i oznajmiła że akcja będzie trwała do godz. 17:30 i do tej pory będą wykonywane Usg. Na każda Panią przypada 20 minut. Proszę policzyć ile osób zostało zbadanych - około 18 kobiet...a w kolejce ustawiło się około 100.. Po ogłoszeniu tej informacji tłum ruszył do recepcji nie patrząc że coś osobie przed nią mogło się coś stać.
Z mężem doszliśmy do wniosku że nie warto się pchać w ten dziki tłum ludzi..po tej akcji społecznej pozostał tylko nie smak, że tak można traktować kobiety w ciąży..
Organizatorzy nie zadbali o bezpieczeństwo oraz zapewnienie wystarczającej ilości badań. Jest to nie pierwsza akcja tej fundacji, wiec nasuwa mi się pytanie czy jest to pierwsza taka liczba zainteresowanych kobiet??
Dlaczego nie można ustalić wcześniejszych zapisów, jakiegoś konkursu gdzie badanie było by nagrodą itp ???
Mam nadzieje że w przyszłym roku organizator zmieni taktykę i lepiej zorganizuje dana imprezę...
poniedziałek, 23 czerwca 2014
piątek, 13 czerwca 2014
Isana Olejek pod prysznic ( Dusch Ol) czy Nivea, Natural Oil, Pielęgnujący olejek pod prysznic ??

W ciąży polubiłam olejki pod prysznic, pierwszy z nich wpadł mi w ręce jak szukałam czegoś na swędzenie skóry + odmrożone nóżki mojego męża. Przeszukiwałam półki sklepu Rossmann z myślą o czymś delikatnym i natłuszczającym. Wpadł mi w ręce olejek Isana za całe 2,99 zł w promocji.
Olejek jest super, dobrze się pieni i natłuszcza skórę. Plus za skład w którym wchodzi Panthenol dzięki któremu podrażniona skóra mego męża stała się gładka i mniej zaczerwieniona. Po kilku miesiącach stosowania mogę śmiało powiedzieć że nie widać efektu przemrożenia skóry który był straszny... a moja skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Używam olejku + balsamu pod prysznic i skóra nie swędzi i brzuszek pięknie rośnie bez żadnego zbędnego rozstępu. Najgorszy jest tylko zapach tego produktu, nam kojarzy się z miodem. Może ze względu na kolor Bursztynowo miodowy. :) Jeden z minusów to butelka która jest nieporęczna, czasami wypada mi z rąk i szukam ja pod prysznicem :) Cena regularna wynosi około 5 zł .
Drugim olejkiem jaki miałam możliwość używać to Nivea, Natural Oil cena odstraszająca. Efekt produktu bardzo podobny, zapach troszkę bardziej słodkawy. W składzie nie ma nic ciekawego, zawiera tylko więcej niekorzystnych składników. Buteleczka wygodniejsza w użyciu. Patrząc po cenie która wynosi około 15 zł, wymaga się czegoś więcej. Szczerze mówiąc mnie zawiódł. Liczyłam że będę produkt dużo lepszy od taniego rosssmanowskiego olejku isany.
Na chwile obecna wygrywa Isana jesli chodzi o olejek do kąpieli. Tani i skuteczny. Nivea ma co prawda mniej męczący zapach ale ta cena powoduje że wole używać olejku tańszego ja osobiście zużyłam już z 5 opakowań.:)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)