Jak wybrać się do kina gdy ma się małe dziecko?
Ja zrobiłam to tak:
Wykorzystałam mamę chrzestną kulki która wraz z teściową która wybierała się do kina. Najpierw one oglądały film, a następnie opiekowały się maluszkiem spacerując po centrum handlowym. Zapewniło mi to możliwość obejrzenia filmu z czystym sumieniem. Kulka była blisko w razie potrzeby karmienia. Malutka była bardzo grzeczna i mama dzięki temu wraz z Tatusiem zrelaksowała się podczas oglądania.
Od filmu wiele nie oczekiwałam, potrzebowałam chwili odreagowania i odpoczynku od codzienności. Polska komedia romantyczna, nie wymagajmy cudu. Poprawny film do odpoczynku po ciężkim tygodniu, po prostu nie trzeba za wiele myśleć.
Scenariusz standardowy, on zakochuje się w niej od pierwszego wyjrzenia, ona spotyka się z innym. Banał. Zakończenie może nas zaskoczyć. :)
Film przypomina lekko tvn-owskie seriale, piękne wnętrza i widoki, Słodko i naiwnie :) Po za tym lubię blondynkę z reklamy play-a Basie Kurdej - Szatan więc oglądało mi się ja bardzo dobrze.
Szczerze, mi się film podobał, nie wymagał od mojej głowy za wiele. Rozbawił i dał pozytywna energie na nowy tydzień. Dodatkowo doszliśmy wraz z mężem że należy nam się chwila tylko dla siebie i musimy robić takie wypady częściej aby nie zwariować. Przy okazji wyszła nam pierwsza randka od wielu tygodni!
ps. Kulce odrobina nachos nie zaszkodziła wręcz zajadała mleczko z radością (karmie naturalnie). Pamiętajmy że do wszystkiego należy podchodzić z umiarem i dać dziecku spróbować wszystkiego nawet ostrego:)
wtorek, 25 listopada 2014
piątek, 7 listopada 2014
Mama i odparzona pupa!
Mała Kulka urodziła się w dni kiedy zrobiło się naprawdę gorąco. Taki maluszek również odczuł temperaturę czym skutek był odparzona pupa. Na pewno nie jedna mama zmagała się z tym tematem.
Po pierwsze chusteczki jednorazowe nie są wcale taka rewelacja jak się okazało. Bardzo wysuszają delikatną skórę maluszka. W moim przypadku Kulka musiała używać czegoś innego niż chusteczek które zakupiliśmy do wyprawki w atrakcyjnej cenie..
W szpitalu gdzie Kulka miała zabieg (opisze sytuacje w innym poście) panie pielęgniarki wręcz zabroniły używać mokrych chusteczek.
Dostaliśmy w zamian gaziki niejałowe 10x10 cm, plus mydło, Gaziki były dość ostre ale sprawdziły się nie podrażniły i nic złego się nie działo. Po powrocie do domu wysłałam męża \po zapas gazików :) Wrócił z kompresami z włókniny, To był strzał w dziesiątkę. Miękkie i delikatne w dotyku, przypadek okazał się super rozwiązaniem. Kosztują około 4zł paczka 100 szt. Przy przewijaku postawiłam miseczkę z woda wraz z mydełkiem i tak myje pupkę córki.
Gdy byliśmy na kontroli u pediatry została małej zapisana maść z kwasem borowym (robiona na zamówienie ) i to ona wyleczyła odparzenia pieluszkowe Kuleczki. Sudocrem ani linomag ani inny środek nie dał sobie rady.
Córka odparzeń aktualnie nie ma więc nie używam żadnego środka, gdy widzę zaczerwienienie delikatnie sypie mąką ziemniaczana lub zasypką dla niemowląt.
Najważniejsze to wietrzenie, warto pozwolić maluszkowi poleżeć bez pieluszki.:) Polecam!
Po pierwsze chusteczki jednorazowe nie są wcale taka rewelacja jak się okazało. Bardzo wysuszają delikatną skórę maluszka. W moim przypadku Kulka musiała używać czegoś innego niż chusteczek które zakupiliśmy do wyprawki w atrakcyjnej cenie..
W szpitalu gdzie Kulka miała zabieg (opisze sytuacje w innym poście) panie pielęgniarki wręcz zabroniły używać mokrych chusteczek.
Dostaliśmy w zamian gaziki niejałowe 10x10 cm, plus mydło, Gaziki były dość ostre ale sprawdziły się nie podrażniły i nic złego się nie działo. Po powrocie do domu wysłałam męża \po zapas gazików :) Wrócił z kompresami z włókniny, To był strzał w dziesiątkę. Miękkie i delikatne w dotyku, przypadek okazał się super rozwiązaniem. Kosztują około 4zł paczka 100 szt. Przy przewijaku postawiłam miseczkę z woda wraz z mydełkiem i tak myje pupkę córki.
Gdy byliśmy na kontroli u pediatry została małej zapisana maść z kwasem borowym (robiona na zamówienie ) i to ona wyleczyła odparzenia pieluszkowe Kuleczki. Sudocrem ani linomag ani inny środek nie dał sobie rady.
Córka odparzeń aktualnie nie ma więc nie używam żadnego środka, gdy widzę zaczerwienienie delikatnie sypie mąką ziemniaczana lub zasypką dla niemowląt.
Najważniejsze to wietrzenie, warto pozwolić maluszkowi poleżeć bez pieluszki.:) Polecam!
niedziela, 2 listopada 2014
Mama ogląda. Film pt. "Facet (nie) potrzebny od zaraz"
Moja córeczka jest grzeczna, chciałam się z relaksować przy filmie i prawie mi się to udało. Prawie piesze ponieważ wybrałam taki film że małżonek alby móc ze mną spędzić czas oglądając przysnął... Ja uparcie szukałam w filmie coś ciekawego.
Film pt. "Facet (nie) potrzebny od zaraz", polska komedia romantyczna. Komedia to nie można nazwać, nie zaśmiałam się ani razu. Miałam wrażenie że to jest dramat.
Dziewczyna porażona piorunem, ucieka ze szpitala i zastaje faceta z inna dziewczyna. Przyjaciółka namówiła ja żeby spotkała się z byłymi facetami, aby dowiedzieć dlaczego związki nie przetrwały.
Scenariusz typowy jak na komedyjkę romantyczna. Wykonanie ponure, szaro bure zdjęcia i do tego nic śmiesznego.
Jedyny plus to ścieżka dźwiękowa, dodała co prawda temu filmowi powagi ale była oryginalna i dobrze się słuchało.
Oglądając zwiastun w kinie spodziewałam się fajnej komedii ale się zawiodłam. Myślałam że odpocznę i pośmiejemy się wraz z mężem. Owszem mąż odpoczął a ja uparcie wierzyłam że będzie w tym filmie coś ciekawego i śmiesznego, obejrzałam do końca. Chociaż czy ten film miał jakieś zakończenie ? ....
Moja córka kulka w tym czasie ssała "cyca" i przysnęła wraz z tatą. Nikt mi nie przeszkodził w oglądaniu tego polskiego dramatu.
Film pt. "Facet (nie) potrzebny od zaraz", polska komedia romantyczna. Komedia to nie można nazwać, nie zaśmiałam się ani razu. Miałam wrażenie że to jest dramat.
Dziewczyna porażona piorunem, ucieka ze szpitala i zastaje faceta z inna dziewczyna. Przyjaciółka namówiła ja żeby spotkała się z byłymi facetami, aby dowiedzieć dlaczego związki nie przetrwały.
Scenariusz typowy jak na komedyjkę romantyczna. Wykonanie ponure, szaro bure zdjęcia i do tego nic śmiesznego.
Jedyny plus to ścieżka dźwiękowa, dodała co prawda temu filmowi powagi ale była oryginalna i dobrze się słuchało.
Oglądając zwiastun w kinie spodziewałam się fajnej komedii ale się zawiodłam. Myślałam że odpocznę i pośmiejemy się wraz z mężem. Owszem mąż odpoczął a ja uparcie wierzyłam że będzie w tym filmie coś ciekawego i śmiesznego, obejrzałam do końca. Chociaż czy ten film miał jakieś zakończenie ? ....
Moja córka kulka w tym czasie ssała "cyca" i przysnęła wraz z tatą. Nikt mi nie przeszkodził w oglądaniu tego polskiego dramatu.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)



